ks. Bartosz Seruga MS

Rok 2018

Dzień 13

15 stycznia 2018

Kolejny rok kolędowania za nami 😃 Dziękuję, że razem ze mną przemierzaliście kobylańskie i dominikowickie drogi również w tym roku 🤗

Dzień 12

13 stycznia 2018

Ostatnia prosta do kościoła ⛪ i już „Centrum”, a to znaczy, że koniec kolędy jest bliski... Co ja teraz, biedny, zrobię z tym czasem? 🤔 Pustka będzie w życiu...

Dzień 11

12 stycznia 2018

🏘️ Odwiedzam bardzo wielu ludzi. W jednym domu 🏚️ dużo radości, w następnym 🏡 jakiś ogromny problem i trudności, z którymi ludzie sobie nie radzą. Jedni mówią wprost, a inni ukrywają prawdę o swojej sytuacji.
🕵️‍♂️ Ciągle zastanawiam się, skąd ten opór wobec tego, co Bóg chce dokonać w naszym życiu? Skąd to niedowierzanie, że On może dokonać znacznie więcej, niż się nam wydaje? Gdyby nawet ksiądz przychodzący po kolędzie odmawiał jakąś niezrozumiałą modlitwę, to przecież idzie z nim Ktoś większy – idzie Bóg, który chce być obecny w naszej codzienności i chce jej nadawać nowy bieg. Tyle wizyt duszpasterskich, tyle spowiedzi, tyle przyjętej Komunii Świętej – a dalej ciężko o zmianę 😔, dalej życie w lęku 🙇🏻‍♂️, pretensjach 🙅🏻‍♂️ i, co najważniejsze, życia w niewierze, że Bóg jest większy od naszych problemów i może zaradzić naszym brakom.
Może słowa o. Adama będą większą motywacją ⬇️

Dzień 11

12 stycznia 2018

To się nazywa szczęście 😁 Po kolędzie załapałem się jeszcze na urodzinowe ciasto 🎂😀

Dzień 10

10 stycznia 2018

🐾 Kolęda kolędą, ale czas na spotkanie przy „czwartkowym” kebabie też trzeba znaleźć 🥙☺️ Przecież wakacje już niedługo 🚵🏼‍♂️⛺️🧗🏼‍♂️🏔😎

Dzień 10

10 stycznia 2018

🕵️‍♀️ Dzisiaj "w trasie" było tak 😊

Dzień 9

9 stycznia 2018

Lokalny system kolędowo-wywiadowczy działa bez zarzutu 📡😎 Dzięki niemu Jan był w pogotowiu i przygotował dobrą kawę ☕️ Na całe szczęście mimo zmroku i błądzenia po kobylańskich zakamarkach nie zgubiłem ministrantów 🔦😃

Dzień 8

8 stycznia 2018

Dzisiaj to się dopiero działo! 😱 Ledwo wyszliśmy, a tu śnieg pada i pada. Zima prawie jak w USA! 😂 Pierwszy dom – niejaka Sylwia chowa się pod stołem, bo nie może znaleźć zeszytu od religii. Kilka domów dalej – niejaki Damian pięknie przygotowany do odpowiedzi z trzech ostatnich lekcji. Na potwierdzenie dostał obrazek. W tym samym domu niejaka Karolina nieobecna, czego nie omieszkałem odnotować… 😒 Będziesz Ty chciała coś w kancelarii załatwić, ha! 😆

Dzień 7

6 stycznia 2018

Posiwiałem od tej kolędy 🙄
"Moja wiara prowadzi do zbawienia. Nawróćcie się" (św. Andrzej Bobola SJ)

Dzień 6

4 stycznia 2018

Wbrew obiegowej opinii w wizycie duszpasterskiej, czyli kolędzie najważniejszym punktem spotkania nie jest koperta ✉️ i jej zawartość 😒

#saletyniradzą: zamień z księdzem kilka zdań złożonych, mówiąc o czymś, co przeżywasz radosnego lub smutnego. A może potrzebujesz w czymś pomocy? Nie wahaj się poprosić. Nie ma powodów, żeby te odwiedziny traktować jako kościelną wizytację czy kontrolę, którą trzeba zaliczyć z zaciśniętymi zębami 😬

Dzień 5

3 stycznia 2018

W pewnym miejscu naszą uwagę przykuła standardowa tabliczka na furtce „Uwaga, groźny pies”, więc z ogromną ostrożnością otwieramy bramkę i czekamy, czy bestia nagle nie wyskoczy. Po szybkim zbadaniu terenu stwierdzamy, że psa nie ma. Mimo wszystko idziemy ostrożnie. Dochodzimy do drzwi, dzwonimy, a tu nagle na parapecie, niczym przyczajony kot... kogut! 🐔🤦🏻‍♂️🙈 Ptaszysko przyglądało się nam spokojnie, a przez głowę przelatywały mi wszystkie babcine opowieści o tym, jak kogut może zaatakować człowieka i filmiki z internetu, które to potwierdzały 😱 Na szczęście król podwórka nie był nami zainteresowany albo deszcz ze śniegiem i silnym wiatrem skutecznie zniechęcił go do ataku 😃
Aha, i okazuje się, że parafianie na trasie kolędy dzwonią do siebie i informują, który ksiądz idzie, gdzie jest i czy jest „fajny” 😆

Dzień 4

2 stycznia 2018

Dzisiaj przy furtce jednego z domów zaatakowała nas róża 🌹 Oczywiście nie chodzi o chorobę skóry, ale roślinę 🤓 Co prawda krzew nie był najbardziej efektowny, bo w większości składał się z gałęzi i kolców… 🌵 Tak czy inaczej, róża zaczepiała się o każdy fragment ubrania i dzielnie broniła posesji 👮‍♂️ Koniec końców okazało się, że nie znajdujemy się przy głównym wejściu 🙄 Do tego domu można było wejść trzema innymi, zdecydowanie mniej wojowniczymi 😉

Dzień 3

30 grudnia 2017

-3℃ i śniegu jak na lekarstwo ☺️

Dzień 3

30 grudnia 2017

🐾 Po dzisiejszym dniu czas na krótką przerwę 🐼 Z pamiętnikiem kolędnika wracam we wtorek 🙋🏻‍♂️ Dobrego świętowania 🥂🍾🎆

Dzień 2

29 grudnia 2017

Kolędowa pogoda lubi płatać figle 😁 Kiedy wychodziłem z domu, padał deszcz i było 2℃. Potem zaczął padać śnieg, a temperatura pozostała na plusie 😟 Jeśli dalej tak pójdzie, to jest szansa, żeby z godnością poślizgać się po kobylańsko-dominikowickich drogach 😃
Mimo niezdecydowanej i mało apetycznej aury zjadłem dzisiaj pyszny piątkowy obiad: żurek z jajkiem i ruskie pierogi ☺️
Dziękuję zacnym gospodarzom! ☺️

Dzień 2

29 grudnia 2017

KNie wiem jak to zrobiliście albo to facebook ma takie zasięgi, bo w nocy dzwonił pan Carlos M. Quintela, kubański reżyser. Żywo zainteresowany tradycją wizyty duszpasterskiej w Polsce chce nagrać średniometrażowy film pt. „Kolęda” i poprosił żebym został jego konsultantem 🙂 To się porobiło 💁🏼‍♂️ Choć liczyłem na główną rolę 😒😆
Zaraz zaczynam kolejny dzień 🙂 Życzę dobrego dnia i do usłyszenia później 🙋🏼‍♂️

Dzień 1

28 grudnia 2017

hyba się starzeję… 😒 Tak już dawno nie było, żebym do domu wrócił przedostatni 💁🏼‍♂️ Wizytę duszpasterską w tym roku zaczynam bez śniegu i minusowych temperatur ⛄️

Rok 2017

Dzień 15

14 stycznia 2017

W ostatnich dniach przez Kobylankę przeszła fala upałów! 😉 Na szczęście dosypało śniegu, ❄️❄️❄️ bo już tęskniliśmy za białym puchem! 😏 Hip, hip, hurra! 😄
Dzisiaj w Kobylance kończymy odwiedziny duszpasterskie. Po ilości lajków i komentarzy pod postami mogę przypuszczać, że seria „Z pamiętnika kolędnika” budziła Wasze zainteresowanie. 👍 Bardzo mnie to cieszy! 😁 Wynika z tego, że kolęda może dostarczać wiele radości 😁

Dzień 14

13 stycznia 2017

Wieje strasznie 😱 a to i tak podobno nic 🌪💨

Dzień 13

12 stycznia 2017

Ta radość, że zostajesz dzisiaj w domu, widząc co się dzieję na zewnątrz 😅

Dzień 12

11 stycznia 2017

Słońce pięknie zachodzi a my kolędujemy 😃

Dzień 12

11 stycznia 2017

Dietetyczny posiłek przed wyjściem, czyli tzw. dieta pudełkowa 😃

Dzień 11

10 stycznia 2017

Misterny plan z dietą poszedł... 😍

Dzień 11

10 stycznia 2017

Dzisiaj dookoła ładne widoki, -12 i mała wpadka: zamiast do drzwi wyjściowych trafiłem do łazienki 😎😂

Dzień 10

9 stycznia 2017

-10 i ministranci jeszcze się nie zgubili - damy radę 😁

Dzień 9

7 stycznia 2017

-19 i ten trzask 😁

https://www.facebook.com/100000283509008/videos/1495593953793374/

Dzień 9

7 stycznia 2017

#saletyniradzą: w te mroźne dni ubieraj się ciepło 😂

Dzień 8

6 stycznia 2017

-13 ⛄️ Dowaliło 😏
Nawet spotkałem jednego arabskiego króla i udało mu się wcisnąć w kadr 😜

Dzień 7

5 stycznia 2017

Jeszcze godzinę temu było ze mną dwóch ministrantów, chyba zapadli się w śniegu 🤔

Dzień 7

5 stycznia 2017

Grunt to się dobrze przygotować ☺
Dzisiaj zawieja i beznadzieja 😱 może wytrwam do końca 😒

Dzień 6

4 stycznia 2017

Tutaj też lustro się znalazło 😂
Boże, Ty nam zesłałeś Odkupiciela, który zstąpił z nieba jako światłość świata, spraw, niech Jego blask nieustannie przemienia nasze serca.

Dzień 6

4 stycznia 2017

e smutkiem pożegnałem współbraci 😌 Zimno ☃️, wiatr wieje 🌬 - nieprzyjemnie 🤦🏼‍♂️ Dzisiaj dzień bez kolędowych wędrówek 👞

Dzień 5

3 stycznia 2017

Selfie kolędowe w lustrze musi być 😂😎

Dzień 5

3 stycznia 2017

Czapki są 😎

Dzień 4

2 stycznia 2017

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie,
Co to będzie, co to będzie? 😏

Dzień 3

30 grudnia 2016

Kolęda to nie tylko uśmiech i śnieżne widoki, to również spotkanie z twardą rzeczywistością.

Widząc reakcje na poprzednie zdjęcia chcę Was prosić o modlitwę za konkretną osobę, która ciężko choruje. Niech każda reakcja pod tym zdjęciem będzie wyrazem modlitewnej łączności 😇

Dziękuję i życzę dobrego wieczoru +

Dzień 3

30 grudnia 2016

Idą, dzwonią, przeszkadzają 😂

Dzień 3

30 grudnia 2016

Tęsknicie za śniegiem? 😏 Mamy tutaj trochę 😇

Dzień 2

29 grudnia 2016

No i tak kroczymy...

Dzień 1

28 grudnia 2016

Cytując współbrata: "Ci współcześni kapłani! Za moich czasów to się dostojnie kroczyło, a nie ślizgało 🙂"